Jak adorować?

Droga do świętości

Wkrótce po tym, gdy wkroczymy na drogę adoracji, rozumiemy, że aby czcić Najwyższego, trzeba podjąć wysiłek świętości, który jest niczym więcej niż ścieżką
ku doskonałości w miłości i zjednoczeniu z Chrystusem.

Tak, podążanie drogą do doskonałości, która jest również oczyszczeniem, jest konieczne.
Pierwszą rzeczą jest uwolnienie umysłu poprzez otwarcie serca na przebaczenie. Musimy je bowiem dać tym wszystkim, którzy nas skrzywdzili, obrazili, upokorzyli czy ostro skrytykowali. Przebaczenie, o które musimy prosić Boga za nasze grzechy, i przebaczenie, o które musimy prosić tych, których skrzywdziliśmy czynami lub słowem.

Nasze serce musi być tak czyste jak nasze spojrzenie. Ponieważ nie możemy kontemplować Boga i nie możemy nawet chwalić i słuchać Pana, jeśli jesteśmy skażeni przez świat. Musimy zostać oczyszczeni przez Boga .

Mam wam jednak więcej do powiedzenia. Nie załamujmy się, jeśli widzimy, że nie osiągamy tego stanu czystości. Chociaż nigdy nie wolno nam pobłażać sobie i usprawiedliwiać się, gdy grzeszymy, pamiętajmy, że jesteśmy na drodze do doskonałości i możemy być bliżej lub dalej celu. Sumienie, które pochodzi ze świętej bojaźni Bożej, sprawia, że nie przychodzimy przed Najświętszy Sakrament bez oczyszczonego serca, nie bacząc na urazy i zadry, bez słów przebaczamy wszystkim. Sumienie popycha naszą wolę do współpracy z łaską Bożą, bo Pan chce, abyśmy byli święci.


Świętość jest doskonałością w miłości, zjednoczeniem z Chrystusem i codziennym zadaniem. Nigdy się nie zniechęcajmy, ponieważ za każdym razem, gdy
upadamy, nasz Pan, jest gotowy pomóc nam wstać, jeśli zwrócimy się do Niego ze szczerym i skruszonym sercem.

                                                                                                                                       Fragment z książki "Poradnik dla adorującego" O.Justo Antonio Lo Feudo MNE

Cisza

Chociaż wspólnie można adorować w medytacji lub poprzez prowadzoną adorację , adoracja odbywa się przede wszystkim w ciszy serca. Boża obecność w Eucharystii przemawia do naszego milczenia. Cicha adoracja jest kontemplacyjna gdzie ktoś czci boskość Pana, a więc zanurza się całkowicie w Trójcy Przenajświętszej.

Uwielbianie Boga

Mimo to, w osobistej i cichej adoracji, Bóg jest wychwalany. Dokonuje się to spontanicznie, poprzez to, co wychodzi z serca, lub jest wspomagane psalmami uwielbienia, zwłaszcza ostatnim z psałterza. Chwalenie i błogosławienie Boga za to, kim On jest, są poruszeniami ducha, który raduje się ze zmartwychwstania. Uwielbienie i błogosławienie Pana nigdy nie powinno zabraknąć w chwilach uwielbienia.

Wstawiennictwo

W adoracji jesteśmy również przywoływani do wstawiennictwa za innymi, do błagania o nasze potrzeby materialne i duchowe, to znaczy do wejścia w głęboki dialog z Panem. Czy brakuje nam miłości? Czy nasze uwielbienie jest ubogie? Czy chcielibyśmy pogłębić naszą duchową podróż? Cóż więc może być lepszego niż proszenie o te wszystkie rzeczy, będąc przed Jego eucharystyczną obecnością.

Zadośćuczynienie

Jest jeszcze jeden wymiar, który musimy dodać w naszej adoracji, a jest nim zadośćuczynienie. Adorować w zadośćuczynieniu za apostazję i za wszystkie bluźnierstwa, za świętokradztwa, za obojętność, za herezje, które są popełniane. Jednocześnie pamiętajmy, że jak anioł nauczał pastuszków z Fatimy, zadośćuczynienie musi być połączone z wstawiennictwem za te biedne dusze, które zmierzają ku wiecznemu zatraceniu.

Jałowość duchowa

Jest to powracający temat. Nie rozpaczaj ani nie martw się, jeśli czujesz Jałowość, suszę lub nic nie czujesz, wtedy kiedy uważasz, że powinieneś coś poczuć. "Jeśli pozostajesz w jałowości, uwielbij łaskę Bożą, bez której nic nie możesz uczynić; Otwórzcie wasze dusze w stronę nieba, tak jak kwiat otwiera kielich, gdy słońce wschodzi, aby przyjąć dobroczyńcę rosy.

A jeśli koniecznie jesteś w stanie pokusy i smutku i wszystko może doprowadzić cię do porzucenia adoracji pod pretekstem, że obrażasz Boga, że znieważasz Go bardziej niż mu służysz, nie słuchaj tych pokus. W takich przypadkach chodzi o adorację z uwielbieniem walki, o wierność Jezusowi przeciwko wam samym. Nie, w żaden sposób Nie obrzydzasz Go. Radujecie się z waszego Mistrza, który was kontempluje. On ma nadzieję w naszym hołdzie wytrwałości do ostatniej chwili, że Mu się poświęcamy". Z pewnością te słowa św. Piotra Juliana są bardzo pocieszające i pokrzepiające.